sobota, 6 kwietnia 2013

Dieta-czyli jak mój mąż zaczął się odchudzać

No i nastał ten piękny dzień, kiedy mój szanowny małżonek oznajmił mi, że zaczyna się odchudzać!
Zaczął od wyszukania w naszym mieście dietetyka - oczywiście kobiety.
Kiedyś, tzn 20 lat temu, był piękny i wysportowany. Teraz jest piękny i o 20 kg cięższy. Jak dla mnie jest przystojny, pomijając lekko zaokrąglony brzuszek. Ale co tam brzuszek - zlikwiduje się.

Tak więc postanowił się odchudzać. Po wizycie zapałał entuzjazmem, przeszedł na bardzo radykalną dietę. Może jeszcze nie dietę ścisłą, ale ogólnie okrojoną. Poza warzywami i owocami może jeść niewiele rzeczy. Ale po kolei. W kolejnych postach opiszę wyniki jego badań i zalecenia lekarza. Być może ktoś zechce skorzystać na diecie mojego męża i zastosuje się do jego diety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz